środa, 18 grudnia 2013

Rozdział 7 .


Kiedy rano otworzyłam oczy , cały świat zaczął mi wirować . Po jakichś trzech minutach skojarzyłam , że jestem w mieszkaniu , a obok mnie leży Patryk . Wstałam z łóżka , popatrzyłam na zegarek i prawie dostałam zawału . Za pół godziny zaczynam sesję ... Zerwałam się z łóżka , umyłam tylko zęby i związałam niedbale włosy .Wyleciałam z mieszkania w pomiętej białej bluzce i urwanym obcasie ... mniejsza ...
Z uczelni wyszłam wściekła i załamana . Oblałam egzamin i to chyba najważniejszy jaki może być . Wróciłam do domu i w kuchni zastałam Patryka który jadł śniadanie .
- Gdzie ty tak wybiegłaś rano . ? - zapytał z pełną buzią .
- Jak byś mnie słuchał to byś wiedział . - odpowiedziałam oschle .
- Możesz jaśniej . ?
- Sesję miałam ... - wrzasnęłam .
- Ale po co od razu tak krzyczeć ?! I jak Ci poszła . ?
- Patryk ... błagam Cię ... nie zadawaj mi głupich pytań ! Gdybym zdała to miałabym taki podły humor . ? - powoli traciłam cierpliwość .
- No tak , przepraszam . - powiedział . - Ale jedna sesja to nie tragedia . - powiedział i wstał od stołu .
- Może dla Ciebie ... dla mnie te studia są ważne . - powiedziałam .
- Poprawisz .
- Jak ty nic nie rozumiesz . - westchnęłam .
- Czego , nie rozumiem ? Wytłumacz mi proszę . - powiedział .
- Wiesz co .. mam dosyć tego ciągłego tłumaczenia Ci .. jak masz się zachowywać , co mi jest . Może po prostu do siebie nie pasujemy ... może się na wzajem nie rozumiemy . - mówiłam w nerwach .
- Co chcesz przez to powiedzieć . ? - zapytał .
Ja popatrzyłam na Niego , a zaraz potem spuściłam głowę .
- Jasne ... Idę na trening . Cześć . - trzasnął drzwiami .
Kiedy Patryk wyszedł , zrezygnowana poszłam pod prysznic , przebrałam się i zadzwoniłam na skypa do Tani .
- No hej . - powiedziała .
- Cześć . - odpowiedziałam .
- Co słychać . ?
- Nie za dobrze ... oblałam sesję .
- Oj , coś ta Polska Ci nie służy . - zaśmiała się .
- A daj spokój . Miłości mi się zachciało . - westchnęłam .
- Co ? Z Patrykiem Ci się nie układa . ? - w jej głosie było słychać zmartwienie .
- Ciągle się kłócimy .. Ale nie ważne . - powiedziałam .
- Olaf o Ciebie pytał .
- Tania , mówiłam Ci już , że ...
- Tak wiem .. nie chcesz o Nim słyszeć ale zrozum mnie , że On ciągle mnie męczy i chce się z tobą skontaktować . - powiedziała .
- Okej daj mi do Niego numer . - odpowiedziałam zrezygnowana .
Do końca nie wiedziałam czy dobrze robię , ale chciałam zaryzykować . Bałam się , że kiedy usłyszę jego głos po prostu ulegnę . On od dawna działał na mnie jak narkotyk . To była moja pierwsza miłość i dosłownie mną sterował . Próbowałam być za każdym razem silna , ale w końcu mu ulegałam a potem gorzko tego żałowałam .
Wieczorem z Dominiką poszłyśmy do mieszkania chłopaków , na co nie miałam za wielkiej ochoty przez kłótnię z Patrykiem . Dominika zaproponowała Nam wyjazd w góry . Po dłuższym namyślę , obydwoje się zdecydowaliśmy . Patryk wyszedł z mieszkania bez słowa , cały czas mnie unikając . Ja wróciłam do mieszkania , natomiast Dominika jeszcze została u Damiana . Kiedy doszłam do mieszkania , zaczęłam szukać kluczy w torebce . Po jakichś siedmiu minutach szarpania się z torebkę , przypomniałam sb , że nie wzięłam kluczy od Dominiki a moje są w środku . Usiadłam zrezygnowana pod drzwiami i chciałam zadzwonić do Dominiki . Kiedy szukałam w kontaktach jej numeru , zobaczyłam numer Olafa . Postanowiłam zadzwonić ...
- Słucham . ? - odezwał się męski głos po drugiej stronie .
Nagle zabrakło mi powietrza w płucach i nie mogłam wydobyć z siebie słowa .
- Halo ...
- Cześć . - przełknęłam głośno ślinę .
- Oksana . ? - zapytał .

- Tak .. Tania mówiła , że chciałeś się ze mną skontaktować . - powiedziałam .
- Tak .. zaskoczyło mnie to , że nie jesteś w Ukrainie . - powiedział .
- Studiuję w Polsce . - odpowiedziałam .
- Ambitnie ... Jak Ci tam . ?
- Jest Ok . - powiedziałam . - A ty ? Dlaczego wróciłeś . ? - zapytałam .
- Z różnych przyczyn ... Tęskniłem . - powiedział a mi nagle stanęło serce . - ... za krajem . - dokończył .
- Już myślałam , że za ... - w ostatnim momencie ugryzłam się w język .
- Myślałaś , że za kim . ?
- Olaf .. nie łap mnie za słówka . - powiedziałam .
- Za Tb . ? Tak ... tęskniłem , tęsknię i będę tęsknić już chyba całe życie . - powiedział .
- Przestań .
- Znowu zaczynasz się przed tym bronić ...
- Bo za dużo już wycierpiałam . - po policzku spłynęła mi pojedyncza łza .
- Wiem ... jestem totalnym draniem , ale to nie zmienia faktu ... że Cię ciągle kocham ...
Chwilę milczałam , aż wreszcie powiedziałam :
- Ja Ciebie też ... - powiedziałam i otarłam kapiące łzy .
Spojrzałam na schody , na których stał Patryk ...


^^^

Rozdział 7 jest , ale zauważyłam , że chyba nikt już tego nie czyta . A smutno ... bo stworzyłam już nową historię : http://niezniszczalna-milosc.blogspot.com/
Nie wiem czy jest sens dalej to pisać , chociaż zostało już tylko 3 rozdziały ... Chyba dokończę , choćby dla paru osób.
Pozdrawiam .

7 komentarzy:

  1. Ja zawsze będę czytać, pamiętaj :) a rozdział... o jej, zaskakujący... Tak mi sie jakoś zrobiło szkoda Patryka... Czekam na kolejny rozdział - dokończ koniecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale sie pomieszało . Oksana chyba nie wie kogo mam wybrać . Bardzo ciekawy rozdział i czekam na kolejny .
    Dokończ :))

    OdpowiedzUsuń
  3. kto nie czyta? Gdzie nie czyta? Jak nie czyta? Jak dorwę to nogi powyrywam z szanownej czteroliterowej. Ja czytam i zostaje do końca i możesz być pewna, że na drugie opowiadanie też wpadnę Rozdział super, troszkę sie namieszało nawet bardziej niż troszkę Czekam nn i zapraszam http://wazne-chwile-w-zyciu.blogspot.com/
    Wesołych Świąt Yśka :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na nowy rozdział :D
      http://wazne-chwile-w-zyciu.blogspot.com/2013/12/piec.html

      Usuń
  4. Biorę się już za komentowanie :) Rozdział fantastyczny, pozostałe jeszcze nadrabiam :) Dokańczaj, bo warto!
    Pozdrawiam i wesołych świąt życzę! :*
    Ari

    OdpowiedzUsuń