czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 8 .



- Myślałaś , że za kim . ?
- Olaf .. nie łap mnie za słówka . - powiedziałam .
- Za Tb . ? Tak ... tęskniłem , tęsknię i będę tęsknić już chyba całe życie . - powiedział .
- Przestań .
- Znowu zaczynasz się przed tym bronić ...
- Bo za dużo już wycierpiałam . - po policzku spłynęła mi pojedyncza łza .
- Wiem ... jestem totalnym draniem , ale to nie zmienia faktu ... że Cię ciągle kocham ...
Chwilę milczałam , aż wreszcie powiedziałam :
- Ja Ciebie też ... - powiedziałam i otarłam kapiące łzy .
Spojrzałam na schody , na których stał Patryk ...

Stał nieruchomo opierając się o barierkę schodów , naszej klatki . 
Szybko zakończyłam połączenie i wstałam z podłogi . Chłopak wiminął mnie i powiedział :
- Nie przeszkadzaj sobie . Możesz rozmawiać w mojej obecności . - mówił tonem , jak gdyby nic się nie stało i otwierał powoli mieszkanie moje i Dominiki .
Ja nic się nie odzywałam . Podążałam za nim w głąb mieszkania z telefonem w ręku .
- Wezmę tylko kurtkę . - powiedział i zaczął szukać , swojej części garderoby w moim pokoju . Podeszłam do Niego i stanęłam w drzwiach , obserwując jak poszukuje kurtki . 
- Nawet nie będę się tłumaczyć . - powiedziałam .
- Nie oczekuję tego . - odpowiedział i uprzednio zabierając ciuch , skierował się do wyjścia .
- Poczekaj ... - zmrużyłam oczy , aby zahamować łzy i złapałam go za nadgarstek .
Patryk popatrzył na mnie , ale nadal nic nie mówił .
- Cholera jasna , powiedz coś . Nie wiem wykrzycz co o mnie myślisz , powiedz , że to koniec , ale nie milcz . To najgorsze co możesz robić . - zaczęłam krzyczeć . Patryk wyrwał rękę z mojej dłoni i wyszedł z mieszkania . Wtedy wybuchnęłam płaczem . Zaczęłam się pakować . Kupiłam przez internet bilet na Ukrainę . Dominika wróciła do mieszkania około 23 . Ja już leżałam i próbowałam zasnąć .
- Co to ma znaczyć . ? - zapytała Dominika , powoli wchodząc do pokoju .
- Wracam na Ukrainę . - odpowiedziałam .
- Żartujesz . ? - zapytała .
- Nie ma sensu , abym tutaj dłużej była . I tak wystarczająco zraniłam Patryka . - powiedziałam .
- On Cię kocha , nie możesz mu tego zrobić .
- Przykro mi Dominika , już postanowiłam .
Dziewczyna ze łzami w oczach opuściła mój pokój . Ja położyłam się i patrząc w sufit wsłuchiwałam się w dźwięki miasta , mieszkania i klatki schodowej . Słyszałam jak kilka osób wraca po pracy do domu , ciągle kaszląc i robiąc szum na klatce . Dominika puszczała wodę do kąpieli a pomiędzy tymi dźwiękami słyszałam klaksony , karetki i inne dźwięki uliczne . Po piętnastu minutach , zasnęłam ... 

^^^

Rozdział napisałam z lekką gorączką , więc jak będzie do bani to wybaczcie :)
Informujcie mnie o rozdziałach .
Jeszcze trzy rozdziały .
Pozdrawiam .

9 komentarzy:

  1. No super super tylko krótki ale wybaczam :3 Mam nadzieję, że drugi będzie dłuższy no i w końcu dowiem się czy ten Patryk jednak powstrzyma ją przed wyjazdem czy też zachowa się jak totalna cipa i nic nie zrobi (tak jak pan Kubiak do tej pory moim opowiadaniu) No czekam czekam i się doczekać już nie mogę :**\Całuski i szybkiego powrotu do zdrowia :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ją zatrzyma ? Zobaczymy .
      Dzięki za komentarz :)

      Usuń
    2. Zapraszam na nowe rozdziały :D
      http://wazne-chwile-w-zyciu.blogspot.com/2014/01/szesc.html http://estella-gwiazda.blogspot.com/2014/01/trzydziesci-ty-cos-wiesz.html

      Usuń
  2. Do bani?! Wątpię, byś kiedykolwiek napisała coś do bani, Skarbie :)
    ...a krótkie rozdziały najbardziej zaostrzają apetyt na więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się tam podoba,mam nadzieję, że Patryk zostaje.
    Jedyny zarzut jaki mam ( o ile jest to zarzut) że fajnie by było gdybyś pisała pełne wyrazy, a nie skróty typu Mn, Tb, czy Cb.

    Ale oczywiście to moja sugestia i nie musisz tego poprawiać.

    'Czasami w naszym życiu przytrafiają się takie chwilę, chwile które powinny być zdecydowanie nieulotne. Chcesz zarejestrować w swoim mózgu każdą milisekundę tego momentu, każdy drobny szczególik. Chcesz pamiętać wszystko krok po kroku

    Serdecznie zapraszam na ciąg dalszy losów Piotrka i Leny


    http://blekitneoczy1.blogspot.com/2014/01/four.html

    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne , dla czytelników się do tego zastosuję , jeśli tak jest lepiej Ci czytać . :)
      Już wpadłam . ! :))

      Usuń
  4. Hejcia kochana! Super rozdział :) zresztą jak każdy :))))) Zapraszam na 2 rozdział :D
    http://kiedy-spotkalam-siatkarskiego-jego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń